Morskie historie.
Było wspaniale..... Lato...Morza szum, ptaków śpiew....Nagle...Panika!!! Biegną ratownicy, wsiadają do pontonów z silnikami, kamizelki ratunkowe, ambu, adrenalina ...Między falami pływa jakiś dmuchany obiekt, może ktoś go nie opanował i jego życie jest zagrożone?
Wyciagają z wody do ratunkowej łodzi zielone coś (glony? Nie, za duże...).
KOŁO DO PŁYWANIA, ale chyba zgubiła je Fiona! Ogromne!
Jest i właścicielka!!! I to nie jedna! DWIE FIONY!!! ??????A ja przecież nic nie piłam poza wodą- (nie ognistą )i jogurtem
Oddali koło, może zostali zaproszeni na kawę lub pyszną kolację?
Nie było słychac co mówią, bo fale szumiały coraz głośniej, a za chwilę nadeszły burzowe chmury i wszyscy uciekli z plaży. Lubię, jak coś się dzieje, nie znoszę nudyyy...